Spodziewaliśmy się dużego zainteresowania i rekordowej frekwencji, jednak zaangażowanie uczestników i uczestniczek przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. W niedzielę 14 lipca zakończył się trwający 11 dni jubileuszowy Festiwal Góry Literatury.
Jubileuszowa, 10. edycja Festiwalu Góry Literatury organizowanego przez Fundację Olgi Tokarczuk odbyła się w dniach 4–14 lipca 2024 roku, obejmując swoim zasięgiem aż 23 lokalizacje – przede wszystkim ziemię kłodzką, ale także aglomerację wałbrzyską oraz Opolszczyznę.
Najpierw kilka słów o liczbach, bo choć nie dla statystyk organizujemy nasz Festiwal, to jednak robią one wrażenie, pokazując też skalę i rozmiar tego przedsięwzięcia.
Rekordowa frekwencja
W trakcie tych 11 festiwalowych dni zorganizowaliśmy 153 wydarzenia, w tym dwa przedstawienia teatralne, pięć wystaw, osiem pokazów filmowych, 11 koncertów (między innymi Korteza, Lecha Janerki, Katarzyny Groniec oraz Pablopavo i Ludzików), 19 warsztatów i seminariów oraz 65 dyskusji i debat.
Na żywo i stacjonarnie w naszych wydarzeniach wzięło udział blisko 50 tysięcy osób! To o 15 tysięcy uczestników (około 43 procent) więcej w stosunku do edycji z 2023 roku, która wówczas również była rekordowa.
Największym zainteresowaniem publiczności cieszyło się czytanie fragmentów „Ksiąg Jakubowych” Olgi Tokarczuk w dziesiątą rocznicę wydania powieści. Głośnej lekturze w wykonaniu Matyldy Damięckiej, Heleny Englert, Andrzeja Seweryna i Macieja Stuhra przysłuchiwało się 2 tysiące osób.
Gościliśmy ponad 230 osób z szeroko pojętego świata kultury. Pojawili się u nas pisarki i pisarze (wymieniamy poniżej), twórcy i twórczynie filmowe (Agnieszka Holland, Ari Folman, Andrzej Titkow), artyści i artystki (między innymi Agnieszka Brzezińska, Maja Gajewska, Jaga Hupało, Tomasz Sikora, Wojciech Siudmak), politycy i polityczki (Adam Bodnar, Aleksander Kwaśniewski, Barbara Nowacka, Joanna Scheuring-Wielgus, Marek Prawda), prawniczki, aktywiści i aktywistki społeczne (między innymi Sylwia Gregorczyk-Abram, Karolina Kuszlewicz, Sylwia Spurek, Lu Olszewski), publicyści i publicystki (wśród nich Edwin Bendyk, Renata Kim, Jarosław Kuisz), filozofowie i filozofki (Katarzyna Kasia, Magdalena Środa, Piotr Augustyniak, Andrzej Leder), przedstawiciele i przedstawicielki nauk ścisłych (w tym Ewa Bińczyk czy Szymon Malinowski).
Transmisje, warsztaty, zasięgi
Spośród wspomnianej powyżej liczby wydarzeń, 59 było transmitowanych na żywo. Do momentu zamknięcia tego tekstu (w środę 17 lipca) nasze transmisje online na Facebooku i YouTubie obejrzało ponad 365 tysięcy osób. Doświadczenie z lat ubiegłych pokazuje, że te statystyki będą znacznie rosnąć, gdyż pozostawiamy udostępnione w sieci zapisy nagrań, można je oglądać i odsłuchać w dowolnym miejscu i momencie. Udostępnimy jeszcze nagrania wybranych wydarzeń, które nie były transmitowane na żywo, ale zostały zarejestrowane – między innymi spotkań poetyckich, które odbyły się w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Nowej Rudzie.
Płatny był wstęp na 46 wydarzeń, w pozostałych 107 można było uczestniczyć za darmo. Chcemy to podkreślić, ponieważ właśnie dzięki środkom pozyskanym ze sprzedaży biletów i karnetów mogliśmy finansować między innymi warsztaty i seminaria: i te dla dzieci w ramach Małych Gór Literatury, i dla dorosłych – realizowane w paśmie edukacyjnym Latającego Uniwersytetu Ludowego.
Warto również pochwalić się liczbą uczestników LUL-u: było to niemal 800 osób, zarówno dorosłych, jak i dzieci (spośród łącznie 1,2 tysiąca aplikujących do udziału). Istotne jest to, że na żadnym z warsztatów nie było wolnych miejsc, a listy uczestników, w tym rezerwowe, zapełniły się na długo przed rozpoczęciem Festiwalu.
Do tej pory na temat Festiwalu Góry Literatury wzmiankowano w mediach tradycyjnych i elektronicznych blisko 3,7 tysiąca razy, a ze swoimi informacjami dotarliśmy aż do 46 milionów odbiorców! Odwiedziło nas dwa razy więcej akredytowanych dziennikarzy i dziennikarek niż w roku ubiegłym. Cieszy nas liczna reprezentacja mediów publicznych, w tym radiowej Dwójki i Trójki, które objęły nasze wydarzenie patronatem medialnym, relacjonowały nasze wydarzenia na bieżąco i nadawały audycje na żywo z naszego Festiwalu.
Zespół Book Trucka, czyli Mobilnej Księgarni Tajnych Kompletów, który towarzyszył nam z książkami naszych gości w większości festiwalowych lokalizacji, sprzedał ich ok. 5 tysięcy egzemplarzy. To również o 25 procent więcej w stosunku do roku ubiegłego.
Do naszych gości tradycyjnie ustawiały się niezwykle długie kolejki, by porozmawiać i otrzymać w książkach wpis z osobistą dedykacją.
Pełnoprawną uczestniczką wydarzeń podczas tegorocznej edycji FGL była pogoda. Nie oszczędzała nas: były upały, prażące słońce, ale też doświadczyliśmy oberwania chmur i burz z piorunami. Raz byliśmy zmuszeni przerwać wydarzenie i odwołać koncert zespołu Hurt, kierując się troską o bezpieczeństwo naszych gości i uczestników. Na szczęście udało nam się dodać go do programu następnego dnia. Z podziwem przyglądaliśmy się naszej publiczności, która zdawała się nic sobie z tego nie robić, i bez względu na warunki atmosferyczne przyglądała i przysłuchiwała się naszym spotkaniom w skupieniu.
Kultura jako rodzaj twardego dysku
W trakcie trwania Festiwalu, nasza Fundatorka, Olga Tokarczuk była pytana przez dziennikarzy o swoje postrzeganie kultury. – Rodząc się, jesteśmy jak czysta karta. Musimy uczyć się wszystkiego od początku. Kultura to rodzaj twardego dysku, z którego możemy korzystać, a mieści się w nim całe doświadczenie, wiedza, mądrość i pamięć homo sapiens. Kultura wnosi więc ogromną wartość do przetrwania ludzi jako gatunku – powiedziała.
Dzielimy ten pogląd z Noblistką, czego wyraz daliśmy w podejmowanych przez nas tematach i prowadzonych dyskusjach. W trakcie tegorocznego Festiwalu Góry Literatury rozmawialiśmy między innymi o przyszłości demokracji, o kierunkach rozwoju polskiej kultury, o agresji Rosji na Ukrainę, o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, o zmianach klimatu, o przemyśle mięsnym, o rozmaitych rolach kulturowych warunkowanych przez płeć biologiczną. Zastanawialiśmy się też nad mrocznymi aspektami świata mediów społecznościowych, nad religijnością i duchowością, poznawaliśmy kulturę palestyńską, przyglądaliśmy tematowi transpłciowości i niebinarności.
Nie zapominamy, że to literatura jest siłą napędową naszego Festiwalu, od lat przyglądamy się jej sprawczości. Rozmawialiśmy o najnowszych książkach pisarzy i pisarek, poetów i poetek, reporterów i reporterek – tych popularnych, i tych mniej znanych, w tym Joanny Bator, Maćka Bielawskiego, Wojciecha Bonowicza, Wojciecha Chmielarza, Sylwii Chutnik, Justyny Dąbrowskiej, Jacka Dehnela, Wioletty Grzegorzewskiej, Marcina Kurka, Elizy Kąckiej, Joanny Kuciel-Frydryszak, Małgorzaty Lebdy, Bartłomieja Majzla, Yakova Z. Mayera, Marcina Orlińskiego, Michała Rusinka, Bartka Sabeli, Barbary Sadurskiej, Adanii Shibli, Filipa Zawady czy Jakuba Żulczyka.
Słuchaliśmy Noblistki czytającej własne opowiadanie obecne w kanonie lektur szkolnych – „Profesor Andrews w Warszawie”. Zastanawialiśmy się nad istnieniem literatury kobiecej, rolą literatury dziecięcej, debatowaliśmy o kanonie lektur szkolnych, a dyskusją o „Ziemi Ulro” włączyliśmy się w obchody Roku Czesława Miłosza.
Przywróciliśmy pasmo czeskie, goszcząc uznane autorki: Radkę Denemarkovą, Petrę Dvořákovą i Annę Háblovą.
Po raz pierwszy włączyliśmy w nasze wydarzenie inny festiwal – Festiwal Tłumaczy Olgi Tokarczuk, goszcząc 34 znakomitych tłumaczy i tłumaczek z całego świata (przekładających między innymi na języki: kataloński, niderlandzki, gruziński, serbski, fiński czy hebrajski). Z ich udziałem odbyły się cztery panele dyskusyjne, dwa warsztaty dla najmłodszych, wykład i dwie prezentacje literatury polskiej.
Odbyła się u nas premiera trzeciego zeszytu „Notatnika literackiego” oraz płyty „Zerwane rozmowy” tria Wolny-Hamkało, Damasiewicz, Popławska. Wręczyliśmy nagrody w 6. edycji Konkursu im. Tymoteusza Karpowicza na recenzję literacką, który organizujemy wspólnie z Wrocławskim Domem Literatury. Główną laureatką została Maja Sowińska.
W różnych lokalizacjach tradycyjnie gościliśmy akcję edukacyjną Tour de Konstytucja, a w Nowej Rudzie zorganizowaliśmy jarmark rękodzieła i wyrobów lokalnych.
To wszystko nie udałoby się to bez naszych partnerów i sponsorów, których w tym roku również było rekordowo dużo, bo ponad 80. Nie poradzilibyśmy sobie też bez grona zaangażowanych wolontariuszy – w tym roku wsparło nas 30 osób nie tylko z całej Polski, ale i ze świata: Pragi, Liverpoolu, Gdańska, Poznania, Krakowa, Wrocławia czy Bogatyni.
Wolność słowa i myśli
Bez względu na lokalizację naszych wydarzeń, czuliśmy, że jesteśmy przestrzenią wolności, rozmowy oraz swobodnej wymiany myśli. Podobne głosy odbieraliśmy od naszych gości oraz festiwalowej publiczności. Niejednokrotnie, na przykład w przypadku debaty o przemyśle mięsnym czy o kierunkach rozwoju kultury polskiej, spotkaliśmy się z opiniami, że „takie rozmowy zmieniają świat”.
Mimo to, a może właśnie przez to, borykaliśmy się z mową nienawiści w przestrzeni wirtualnej, fala hejtu została skierowana w naszą stronę, w kierunku wybranych gości i naszej Fundatorki. Głośno sprzeciwiamy się atakom personalnym, manipulacji i dezinformacji. Podobnie jak nie akceptujemy głosów pouczających ofiarę hejtu w myśl zasady: trzeba było nie prowokować. Interesuje nas źródło tej nienawiści i przyglądamy się jej przyczynom. Skłania nas to także do namysłu, w jakim kierunku prowadzić naszą scenę debat, by niezmienne rozwijać dialog, a nie przyczyniać się do pogłębiania polaryzacji społeczeństwa.
Uwolnieni od strachu przed banalną ciekawością, nie bojąc się zagadnień fundamentalnych, zapytaliśmy samych siebie o to, co jest dla nas dzisiaj najważniejsze, a co umyka uproszczonemu i prymitywnemu modelowi komunikacji międzyludzkiej za pośrednictwem krótkich form internetowych, do których – o zgrozo! – już się przyzwyczailiśmy.
Jeśli ktoś obawiał się, że po jesiennych wyborach parlamentarnych staniemy się zbędni bądź ucichniemy, minioną edycją dobitnie udowodniliśmy, że jesteśmy wciąż przestrzenią dialogu, a z naszych scen niejednokrotnie padały słowa krytyki wobec obecnej władzy. Pragniemy, by Festiwal Góry Literatury pozostał sferą niezachwianej wolności i bezpiecznej, niezależnej wymiany poglądów.
Fot. Jerzy Wypych / Fundacja Olgi Tokarczuk